AZS UG Gdańsk w barażach o awans!

25. kolejka 1 Polskiej Ligi Futsalu przyniosła mnóstwo emocji i niemal wszystkie rozstrzygnięcia. Gdański AZS UG rozgrywał swój mecz tej kolejki w Pile z miejscowym BestDrive i rozpoczynając swoje spotkanie znał już rozstrzygnięcie meczu Legii i wiedział, że mogą powalczyć jedynie o drugie miejsce w tabeli. Mecz w Pile był bardzo dramatyczny. Gdańszczanie prowadzili grę, zdobywali bramki, prowadzili w końcówce jednym golem, ale popełnili błąd, niepotrzebny faul i zawodnik gospodarzy na kilka sekund przed końcem meczu strzałem z rzutu karnego ustalił wynik meczu na 3:3. Bramki dla “akademików” zdobyli Mateusz Cyman, Maciej Urtnowski oraz Piotr Wardowski.

Potknięcie gdańszczan mogli jeszcze wykorzystać zawodnicy FC 10 Zgierz. Wygrywając swój mecz w Obornikach mogli zbliżyć się w tabeli na dwa punkty do AZS i sprawić, że za tydzień mielibyśmy jeszcze wielkie emocje. Przez cały mecz “gonili wynik”, odrabiali straty, w końcówce zmarnowali dwa rzuty karne, ale wreszcie doprowadzili do wyrównania, chwile potem do prowadzenia. Gospodarze jeszcze raz zaatakowali, wycofali bramkarza i… strzelili gola. Do wygranej i ostatniej syreny zabrakło gościom 15 sekund. Skończyło się 5-5 i w tym momencie stało się jasne, że niezależnie od rozstrzygnięć następnej, ostatniej, kolejki AZS Uniwersytet Gdański zakończy rozgrywki na drugim miejscu w tabeli i w meczach barażowych z drugą drużyną z grupy południowej powalczy o udział w Statscore Futsal Ekstraklasy. Będą następne emocje w Gdańsku.

zdjęcie: azsugfutsal.pl



Legia Warszawa bez problemów wygrała mecz z najsłabszą ekipą ligi, Victorią Sulejówek, 7-2 i po meczu mogła świętować awans do Statscore Futsal Ekstraklasy.

Drugim beniaminkiem Statscore Futsal Ekstraklasy została dziś drużyna Górnika Polkowice!

Dragon Bojano przegrał swoje spotkanie w Łodzi z Widzewem 1:6, mimo że to zawodnicy z Kaszub jako pierwsi zdobyli gola w tym meczu (Paweł Piór), a do przerwy był remis 1-1. Po przerwie “widzewiacy” wypunktowali Smoki z Bojana i zgarnęli trzy punkty.

We-Met Kamienica Królewska zremisowała 3:3 w Białymstoku z miejscowym Futbalo. Gole dla zespołu z Pomorza zdobyli: Bartłomiej Stencel, Błażej Wenta i Damian Konkel.

Niebywałe emocje mieliśmy w ostatniej kolejce spotkań 1 Polskiej Ligi Futsalu w grupie południowej. Swojej szansy nie zmarnowali futsaliści Górnika Polkowice, którzy wygrali wyjazdowy mecz w Mielcu i mogli świętować awans swojego klubu do Statscore Futsal Ekstraklasy. W tej sytuacji pozostałe ekipy mogły powalczyć jedynie o drugie miejsce i szansę awansu w meczu barażowym. BSF Bochnia nie zmarnowało szansy i wygrało swój mecz w Rudzie Śląskiej z miejscową Gwiazdą. Wygrali mecz i czekali na dobre wieści z niedalekich Gliwic, gdzie Sośnica walczyła z drużyną z Nowin. Sośnica musiała ten mecz wygrać, goście nie walczyli już o nic. Jednak to drużyna z Nowin prowadziła na kilka minut przed końcem 3-1 z gospodarzami. No i wtedy zaczął się pościg gospodarzy. Atak za atakiem, wycofanie bramkarza, przestrzelony rzut karny i wreszcie dwa gole. Remis nie dawał Sośnicy baraży, więc jeszcze mocniej zaatakowali i szczęście uśmiechnęło się do nich w niebywały sposób. Zdobyli gola na dwie i pół sekundy przed końcową syreną. Zdobyli gola, wygrali swój mecz, ku rozpaczy oglądających te dramatyczne zmagania w telefonach graczy z Bochni i to oni zajmują w ligowej tabeli drugie miejsce.

Górnik Polkowice 49 pkt

Sośnica Gliwice 48 pkt

BSF Bochnia 48 pkt

A więc Legia Warszawa i Górnik Polkowice wywalczyły awans do Statscore Futsal Ekstraklasy – a trzeciego beniaminka wyłonią mecze barażowe pomiędzy AZS Uniwersytet Gdański oraz Sośnicą Gliwice.

Przy okazji o niebywałym pechu mogą mówić gracze BSF Bochnia. Rok temu, kiedy rozgrywki z powodu pandemii zostały przerwane i nie dokończone, mieli w tabeli tyle samo punktów, co dwie pierwsze ekipy, które awansowały do ekstraklasy.
W tym roku zakończyli rozgrywki z jednym punktem straty do zwycięzców ligi i z taką samą ilością punktów, co druga drużyna, która zagra w barażach. Rok temu stracili punkty w ostatnim rozegranym meczu, a teraz ich rywale zdystansowali ich po golu na 2,5 sekundy przed końcem. Niebywałe!

Total Page Visits: 393 - Today Page Visits: 2

WASZE KOMENTARZE

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *