Z rozgrywek sezonu 2023/2024 wycofują się kolejne zespoły. Tym razem o wycofaniu się z rywalizacji poinformowała grająca w Klasie A Skotawa Budowo i B klasowy Darpol Barzowice. Swój zespół z Wojewódzkiej Ligi Juniora Starszego wycofał także Gryf Słupsk.
Skotawa Budowo w ubiegłym sezonie stoczyła zacięty bój o awans do A klasy. Teraz, z powodów organizacyjnych, z tej A klasy i w ogóle z grania, póki co rezygnuje.
Wycofania z rozgrywek zawsze były i będą. Dawno minęły te czasy, gdy każdy kto chciał, zakładał zespół, zgłaszał i grał z innymi w najniższych ligach. Dzisiaj każdy, kto jest w środku klubu, zna realia, zwłaszcza finansowe, wie jak trudną sprawą jest utrzymanie zespołu.
Chętnych do biegania za piłką z roku na rok coraz mniej. Ci, którzy są, często mają swoje żądania finansowe nawet w najniższych ligach. Nic na to nie poradzimy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wyłoży trochę pieniędzy, żeby przyciągnąć tych zdolniejszych graczy i potem chwalić się, że wywalczyli awans i ograli innych. Ich prawo. Tylko potem rynek piłkarski jest zepsuty i po prostu amatorskie granie krok po kroku umiera.
Pewnie już nie wrócą czasy gdy B klasa i A klasa były czysto amatorskie, gdzie drużyny z poszczególnych wsi albo dzielnic toczyły swoje pamiętane latami boje. Czasy, w których trener nie musiał kończyć kursu za kilka tysięcy złotych, żeby poprowadzić drużynę na ósmym czy dziewiątym poziomie rozgrywek.
Dziś brakuje wszystkiego. Chętnych do grania zawodników, trenerów z odpowiednią licencją, a najbardziej, głównie w miastach, dostępnych boisk. Spróbujcie w Gdańsku wynająć sobie boisko do grania, do trenowana, do rozgrywania meczów ligowych. Powodzenia! A jeśli to wam się uda, to potrzebny będzie worek z pieniędzmi, żeby za to wszystko zapłacić. A to tylko boisko. Trzeba jeszcze opłacić sędziów (5000 złotych może nie wystarczyć), opłacić zgłoszenie, zawodników. Nic dziwnego, że wielu się poddaje. Zwłaszcza, że nie raz sytuacja wygląda tak, że jak nawet znajdziesz sponsora chętnego wyłożyć trochę swoich pieniędzy na wasz zespół, to okazuje się, że brakuje zawodników do grania.
Co otrzymujemy w zamian? W słupskiej B klasie z 10. drużyn zostało 8. Ale Związek terminarza nie zmieni. W każdej kolejce będą tylko trzy mecze. Dwie drużyny będą pauzowały. Taka to liga. Można polecieć na Księżyc czy na Marsa, ale nie można zmienić terminarza, choć sezon jeszcze się nawet nie rozpoczął.
Są takie związki piłkarskie w Polsce, jak np. Małopolski, gdzie we współpracy ze sponsorem w każdej kolejce transmitowane są na żywo zwykle dwa mecze IV ligi. W bardzo dobrej jakości, z komentatorem, powtórkami, w naprawdę dobrym stylu. A we wtorek magazyn podsumowujący daną kolejkę. Skróty wszystkich spotkań, wszystkie gole, top parady bramkarzy, bramka kolejki. Wszystko. Nie trudno się domyślić, że popularność ligi rośnie, że sponsorzy klubowi łatwiej mogę "sprzedać" swój produkt. Koło się kręci.
U nas na Pomorzu zima w tym temacie. Transmisji meczów nie ma. Magazynu nie ma. O czym mówimy, są kluby, które nawet wyniku swojego meczu nie są w stanie podać tuż po jego zakończeniu. Czasem, jak drużyna przegra, to i godzinę po meczu nie będzie informacji o wyniku. A jeśli już, to tylko suchy wynik. Nie ma nic. Składu, opisu przebiegu spotkania, zdjęć - NIC. Pod tym względem zdecydowanie lepiej radzą sobie kluby z niższych lig, gdzie bardzo często można naprawdę solidne informacje znaleźć.
Oczywiście nie pomagają w tej sprawie sędziowie, którzy nie podają wyników meczów zaraz po zakończeniu spotkania, choć to ich obowiązek (15 minut), także za to pobierają opłaty w przeciwieństwie do większość zawodników. Niektórzy nie są w stanie nawet poprawnie wysłać SMS do związkowego systemu. Naprawdę przeraża mnie fakt, że młody arbiter, który odpowiada za przebieg spotkania, za przestrzegania często skomplikowanych i niejasnych przepisów polegnie na tak banalnej sprawie jak SMS, wpisując zamiast wyniku meczu, wynik do przerwy. To nagminne.
I tak to wygląda. W tym sezonie Pomorski Związek Piłki Nożnej ustalił, że z Klasy Okręgowej będzie zdegradowanych pięć ostatnich zespołów. Wszystko po to, żeby w kolejnym sezonie w tych rozgrywkach zmniejszyć ilość zespołów z 18 do 16. Okazało się, że już w tegorocznych rozgrywkach wystartowało w jednej z grup ledwie 15 ekip.
Już nie będę przypominał, że w większości większych okręgów piłkarskich w Polsce oprócz Klasy Okręgowej są dodatkowo V ligi. A są nawet takie, które mają jeszcze C klasę. Pomorskie do nich, niestety, nie należy.