Kategoria: KLASA A

Jarosław Kościelak: Podsumowanie jesieni w A klasieJarosław Kościelak: Podsumowanie jesieni w A klasie

KLASA A

11 listopada 2024

W miniony weekend rozegrane zostały ostatnie mecze rundy jesiennej na pomorskich boiskach A klasy. Wszystkie drużyny czeka teraz dłuższa przerwa zimowa, a na murawy wrócą dopiero na wiosnę. Jest to więc idealny czas na podsumowania, oceny i scenariusze jak zakończyć się może sezon na przedostatnim poziomie rozgrywkowym w naszym województwie. Dla przypomnienia: zwycięzcy każdej z grup bezpośrednio awansują do klasy okręgowej, zaś wiceliderzy zagrają w barażach o trzy miejsca dające prawo gry wyżej. Do B klasy spadną dwie najgorsze drużyny z trzech grup gdańskich oraz jednej malborskiej. Z dwóch słupskich rozgrywek spada jedynie ostatnia ekipa. Której drużynie więc najbliżej jest do okręgówki? W której jeszcze nic nie wiadomo? Co może się jeszcze ciekawego się wydarzyć? W której grupie jest najciekawiej? Zapraszam do podsumowania na półmetku rozgrywek A klasy.

 
Gdańsk I
Po rundzie jesiennej na pierwszym miejscu w tabeli znajduje się Wikęd II Luzino, z kolei drugie są rezerwy Bałtyku Gdynia, które mają stratę trzech punktów do lidera. Na trzecim miejscu znajduje się Latarnik Choczewo. Wydaje się więc, że o awans będą walczyć dwie pierwsze ekipy. Ostatnie miejsce ma AP KP Gdynia, która zdobyła tylko jeden punkt i ma bardzo trudną sytuację. Nie najlepiej spisują się zespoły, które w ubiegłym sezonie walczyły o grę w okręgówce, czyli Ogniwo Sopot, Dragon Bojano i Zenit Łęczyce. Przez zimę w strefie spadkowej będzie KKS Koleczkowo, które ma w dorobku 11 punktów. Tuż nad strefą jest jednak kilka klubów, które nie mają bezpiecznej przewagi i muszą mieć się na baczności, jeżeli chcą uniknąć spadku.
Gdańsk II
W drugiej grupie gdańskiej liderem jest Jaguar II Gdańsk, który zdobył komplet punktów, jako jedyna ekipa spośród wszystkich drużyn na tym poziomie. Gdańszczanie mają bezpieczną przewagę nad następnym w tabeli GLKS-em Różyny. Trzecia jest TLG, która ma duże aspiracje, aby powalczyć o drugi awans z rzędu. Wydaje się więc, że te zespoły będą mocno walczyć o grę w okręgówce bądź o drugie miejsce, jeżeli swoją wysoką formę z jesieni utrzyma Jaguar. Tabelę zamyka GKS Sierakowice, które w ubiegłym sezonie spadło z okręgówki, a teraz jest na drodze do drugiej degradacji z rzędu. Trudna sytuacja jest również u dwóch beniaminków – AP Przywidz oraz Respectu Przejazdowo, a także u rezerw Cartusii Kartuzy.
Gdańsk III
W tej grupie liderem jest Sokół Lubichowo, który na swoim koncie ma 34 punkty. Trzy oczka mniej mają rezerwy Wietcisy Skarszewy. Na kolejnych miejscach są MKP Szlachta oraz Jantar Pawłowo, które mają już większą stratę do lidera. Ostatnie dwa miejsca zajmują Brda Wielkie Chełmy oraz Wierzyca Stara Kiszewa. Słabo w tym sezonie spisuje się również Sokół Zblewo czy Brda Rytel.
Malbork IV
W malborskiej grupie mamy niespotykaną sytuację. Pierwsze pięć zespołów ma tyle samo punktów, a na dodatek kolejne trzy mają dwa oczka mniej. Zapowiada się więc niezwykle ciekawa wiosna i walka ośmiu zespołów o grę w piątej lidze. To, która drużyna na koniec wygra grupę pozostaje więc sprawą otwartą. Ostatecznie rundę jesienną na pierwszym miejscu zakończyła Błyskawica Postolin, wyprzedając Wisłę Korzeniewo i Deltę Miłoradz. Na dole tabeli, z jednym punktem na koncie znajduje się GKS Pogoń Gardeja, trzy punkty więcej ma LKS Waplewo i jeżeli na wiosnę nic się u nich nie zmieni to nie unikną spadku do B klasy. Pięć punktów nad LKS ma Oldboys Kwidzyn, który musi jeszcze zerkać na strefę spadkową, reszta zespołów ma już raczej względny spokój.
Słupsk I
W pierwszej słupskiej grupie z bezpieczną przewagą ośmiu punktów prowadzi Stal Jezierzyce. Drugi w tabeli jest Polonez Bobrowniki, trzecie Wybrzeże Objazda. Inne drużyny mają już większą stratę i wydaje się, że nie włączą się już do walki o grę w słupskiej okręgówce. Na dole tabeli z kolei jeszcze się może sporo wydarzyć. Ostatni w tabeli – Zenit Redkowice ma osiem punktów. Po dziewięć mają Sokół Szczypkowice i Garbarnia Kępice. W lepszej sytuacji są Błękitni Główczyce i Echo Biesowice, które mają po 14 punktów. Która ekipa spadnie do B klasy jest więc sprawą otwartą.
Słupsk II
Ciekawa sytuacja jest w drugiej grupie słupskiej, gdzie pierwsze miejsce zajmuje Bytovia II Bytów. Dwa punkty mniej ma trzeci zespół Chojniczanki Chojnice, a pięć mniej Lipniczanka Lipnica i Orkan Gostkowo. Na uznanie zasługuje jeszcze fakt, że Chojniczanka strzeliła aż 75 bramek co daje średnią sześciu bramek strzelonych na mecz (w tym 18-1 z Victorią Dąbrówka). To pomiędzy tą czwórką najprawdopodobniej rozstrzygnie się walka o awans. Na dole tabeli również jest ciekawa sytuacja. Ostatnie dwie drużyny mają po trzy punkty (Błękitni Motarzyno i LKS Łebunia), a sześć punktów ma Victoria Dąbrówka. Spokojniejsza sytuacja jest w Przechlewie, Lęborku czy Udorpiu.
Po rundzie jesiennej wybija się jedna drużyna, która jeżeli nie obniży swojej formy,  to w przyszłym sezonie zagra na boiskach Klasy Okręgowej. Mowa o rezerwach Jaguara Gdańsk, które nie zaznały jeszcze ani jednej porażki i z kompletem punków po roku przerwy chcą powrócić do Klasy Okręgowej. W pozostałych grupach głównym faworytem do awansu jest ich aktualny lider, który z większą lub mniejszą przewagą zakończył rundę jesienną. Jest tylko jeden warunek – musi utrzymać aktualną formę. Kilka zespołów jednak nie złożyło jeszcze broni i na wiosnę będą chciały włączyć się do walki. Wyjątkiem jest malborka A klasa, gdzie pięć drużyn ma tyle samo punktów co lider, a trzy kolejne jedynie dwa oczka mniej. Sytuacja jest więc niezwykle ciekawa, a awans jest kwestią otwartą.
 
Inaczej sytuacja przedstawia się w strefach spadkowych. Tutaj każda z drużyn ma jeszcze szanse, aby uniknąć degradacji, pod warunkiem, że poprawi swoją grę i zdoła wygrać kilka spotkań. Strata do bezpiecznego miejsca nie jest aż tak duża, żeby już na półmetku sezonu skazywać jakąś drużynę na grę w B klasie. 
Najtrudniejsze zadanie oczywiście ma AP KP Gdynia, która aby wyjść nad strefę spadkową musiałaby nadrobić dziesięć punktów. Równie ciężką sytuację ma Brda Wielkie Chełmy oraz GKS Pogoń Gardeja, ale odrobienie ośmiu punktów nie jest rzeczą niemożliwą do wykonania przy diametralnej zmianie formy. Pozostałe drużyny mają dużo mniejszą stratę do bezpiecznego miejsca i pewnie komuś uda się uciec spod topora i utrzymać się w A klasie. 
 
W czerwcu zobaczymy kto swoją szansę wykorzysta. Teraz czas na przerwę zimową.
 
 
Jarosław Kościelak –  Piłka, Pomorze. 

Klasa A: Najbardziej wyrównana grupa na świecie!Klasa A: Najbardziej wyrównana grupa na świecie!

KLASA A

17 listopada 2024

foto: Błyskawica Postolin

Walka o awans do Gdańskiej Klasy Okręgowej w grupie 4 Klasy A jest niesamowicie wyrównana. W żadnej innej tabeli nie widzimy tak równej grupy drużyn. I nie mówimy tylko o ścisłej czołówce, ale więcej, niż połowie zespołów w stawce.

                     

W ubiegłym sezonie zmagania w tej grupie zdominowali  młodzi zawodnicy  Gryfa Tczew  oraz Mady Ostaszewo.   W tym roku miała być bardziej wyrównana walka, ale nikt się nie spodziewał aż takiej sytuacji. 

 

W stawce mamy silnego beniaminka, mamy spadkowicza z „okręgówki”, a do tego kilka innych zespołów, które całkiem niedawno rywalizowały na poziomie piątej ligi. 

 

Sytuacja po rozegraniu 13. kolejek, czyli w połowie sezonu, jest taka, że pierwsze pięć miejsc zajmują zespoły  z identycznym dorobkiem punktowym.  Trzy kolejne miejsca mają zespoły, które uzbierały tylko dwa oczka mniej.  Niesamowite!  

 

Tabele na koniec sezonu układa się uwzględniając  w przypadku równej ilości punktów bezpośrednie potyczki między tymi zespołami.  Ale w połowie sezonu nikt nie rozegrał  kompletu meczów, więc ja przyjmuję, że na tym etapie zmagań będą decydowały zdobyte i stracone gole.   I dlatego właśnie taka wersja tabeli.  Ale czy to ma w tej chwili znaczenie?   

 

Aż szkoda, że ciąg dalszy zmagań w tej grupie ( i każdej innej)  dopiero za kilka miesięcy.  Walka będzie z pewnością pasjonująca.    

 

Klasa A: Bytovia na finiszu jesieni prześcignęła Chojniczankę.Klasa A: Bytovia na finiszu jesieni prześcignęła Chojniczankę.

KLASA A

11 listopada 2024

foto: Bytovia Bytów

Walka o awans do Słupskiej Klasy Okręgowej jest bardzo zacięta. W meczu na szczycie Bytovia ograła Chojniczankę i na jedną kolejkę przed końcem rundy jesiennej wyszła na prowadzenie w tabeli.

                     

W grupie 2 Słupskiej Klasy A w niedzielę rozegrano bardzo ciekawe spotkanie w meczu na ligowym szczycie.   Druga drużyna Bytovii Bytów  spotkała się z trzecim zespołem Chojniczanki Chojnice.    

 

Obie drużyny, których składy oparte są na klubowych juniorach i młodzieżowcach, zajmują dwie pierwsze pozycje w ligowej tabeli.  Chojniczanka do niedzieli była niepokonana w lidze (tylko jeden remis z rezerwami Kaszubii Studzienice), a Bytovia miała na koncie dziewięć wygranych i jedną porażkę z Lipniczanką.  Stawką meczu był więc fotel lidera. 

 
Wygrali gospodarze i to oni przed ostatnią serią meczów jesiennych zasiadają w fotelu lidera.  Sytuacja może się zmienić już za tydzień, bo Bytovia czeka na pewno trudna wizyta w Studzienicach i ewentualne potknięcie lidera będzie chciała wykorzystać Chojniczanka, która z pewnością będzie faworytem w starciu z Victorią Dąbrówka. 

Za plecami drużyn z Bytowa i Chojnic znajduje się Lipniczanka Lipnica, która przecież jeszcze pięć lat temu rywalizowała w 4.lidze, a teraz krok po kroku próbuje wrócić przynajmniej na poziom „okręgówki”.   
 
 
 

 

Bytovia II Bytów 3:1  Chojniczanka III Chojnice

 


 
 
1Bytovia II Bytów [b]304710
2Chojniczanka III Chojnice [b]285713
3Lipniczanka Lipnica27418
4Orkan Gostkowo252917
5Kaszubia II Studzenice233013
6Grom Nakla [s]172428
7Czarni Czarne [s]163524
8Lew Lębork112331
9Urania Udorpie111334
10Brda Przechlewo91332
11Victoria Dąbrówka61536
12Błękitni Motarzyno [s]31044
13LKS Łebunia3659

 

Ze sportową wizytą w… StraszynieZe sportową wizytą w… Straszynie

W szóstej serii gier, na półmetku jesiennej rywalizacji, w drugiej grupie gdańskiej A klasy na swojej drodze spotkały się dwa czołowe zespoły. Do Straszyna na mecz z miejscowym Orłem przyjechała Tylko Lechia Gdańsk. Gospodarze po pięciu kolejkach mieli na swoim koncie dwanaście punktów. Złożyły się na to cztery zwycięstwa i tylko jedna porażka (2-5 z GLKS Różynami). Goście z Gdańska przed tym spotkaniem mieli dwa punkty mniej – wygrywając trzy razy i notując po jednym remisie i porażce. TLG mimo szerokiego składu nie najlepiej weszła w ten sezon. Nie pomogli gracze z dużym doświadczeniem nawet na ekstraklasowych boiskach – jak Rafał Kosznik czy Maciej Kostrzewa. Mimo gorszego miejsca w tabeli to jednak Tylko Lechia Gdańsk była faworytem tej rywalizacji.

W niedzielne południe widać było, że na ulicę Starogardzką w Straszynie przyjedzie niecodzienny rywal. Szybko zapełniający się parking tuż za jedną z bramek boiska oraz w sporej ilości przybywający kibice wskazywali, że Orła będzie czekał trudny mecz z wymagającym rywalem. Nie często do Straszyna przyjeżdżają zawodnicy z tak dużym piłkarskim doświadczeniem.

W spotkanie zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami lepiej weszli zawodnicy Tylko Lechii Gdańsk, którzy mimo dużego zaplecza swoich gwiazd do tego meczu przystąpili jedynie z Krzysztofem Rusinkiem w składzie. Zabrakło m. in. Rafała Kosznika, Janusza Melaniuka czy Macieja Kostrzewy. TLG w pierwszych minutach stworzyła sobie trzy bardzo groźne sytuacje, których nie zamieniła jednak na bramkę. Gospodarze odpowiedzieli jedną akcją, której nie zdołał wykorzystał napastnik Orła.

Pierwszą bramkę w tym spotkaniu kibice zobaczyli dopiero w 35 minucie, kiedy rzut karny pewnie wykorzystał Michał Pietroń. Chwilę później goście podwyższyli wynik zdobywając gola po szybkiej kontrze. Autorem drugiego trafienia dla TLG został Hubert Cabaj. Dwie minuty rozluźnienia sprawiły, że Orzeł wypuścił całkiem korzystny dla siebie wynik. W 44 minucie gospodarze rozegrali składną akcję, którą na kontaktową bramkę zamienił Kacper Czajka, zmniejszając straty tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę meczu.

Mimo tylko jednobramkowego prowadzenia dużo lepiej w tym spotkaniu wyglądali goście, którzy częściej byli przy piłce i stworzyli sobie więcej szans do zdobycia bramki. Na ich drodze stał jednak bramkarz Orła, który wybronił kilka groźnych strzałów, utrzymując korzystny rezultat dla swojej drużyny.


Po zmianie stron szybko gola zdobyła Tylko Lechia Gdańsk. Ładnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Mykyta Shumeiko. Kolejne minuty nie przyniosły większych zmian. Nadal częściej przy piłce byli goście, a gospodarze starali się szybkimi atakami przenosić piłkę pod pole karne przeciwnika. Im bliżej końca spotkania, tym lepiej na boisku prezentowali się gracze Orła Straszyn. W ostatnich minutach spotkania stworzyli sobie kilka dobrych okazji do zdobycia kontaktowego gola, strasząc pewnych siebie gości, którzy czekali już na ostatni gwizdek sędziego. Tego dnia Orła stać było na jedną bramkę, autorem której został Maciej Ignatowicz, zmniejszając rozmiary porażki. W doliczonym czasie meczu gospodarze trafili jeszcze w słupek, jednak mimo to Tylko Lechii Gdańsk udało się dowieźć zwycięstwo.

Mecz zakończył się zwycięstwem TLG 3-2. Mimo porażki, Orzeł Straszyn solidnie pokazał się w niedzielnym spotkaniu. Gdańszczanie tego dnia nie mieli łatwego zadania, aby wywieźć trzy punkty ze Straszyna. Tym zwycięstwem Tylko Lechia Gdańsk wyprzedziła Orła w tabeli i wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli.


Za tydzień TLG zmierzy się z GKS Żukowo, z kolei Orzeł Straszyn czeka dłuższy wyjazd i rywalizacja z Gryfem Goręczyno. Na półmetku rundy jesiennej w tabeli samodzielnie prowadzi Jaguar II Gdańsk, mając dwa punkty przewagi nad innym spadkowiczem z okręgówki – GLKS Różyny. Trzecia jest Tylko Lechia Gdańsk.


Na dole tabeli panuje dużo większy ścisk. Trudną sytuację ma m.in. Respect Przejazdowo, GKS Sierakowice czy AP Przywidz. Do rozegrania zostało jeszcze wiele spotkań, aby poprawić swoją sytuację i spokojnie walczyć o zwycięstwa w A klasie lub szykować się gry w piątej lidze.

 

 

Orzeł Straszyn – Tylko Lechia Gdańsk 2-3 (1-2)

Kacper Czajka (44’), Maciej Ignatowicz (85’) – Michał Pietroń (35’), Hubert Cabaj (37’), Mykyta Shumeiko (51’)

tekst i zdjęcia:  Jarosław Kościelak