Od pierwszej kolejki bieżącego sezonu IV ligi było jasne, że ton rywalizacji będą nadały dwie gdańskie drużyny: Gedania i Jaguar. Oba kluby nie ukrywały i nie ukrywają nadal, że ich celem jest awans do III ligi.
Aż do czternastej serii spotkań oba zespoły szły niemal “łeb w łeb”. Nie licząc kilku remisów, nie zaznały żadnej porażki. Aż do ostatniej soboty, kiedy to w Słupsku, Gedania mimo prowadzenia do przerwy, musiała uznać wyższość Gryfa i po raz pierwszy w rozgrywkach poczuła gorzki smak porażki.
Stratę punktów przez Gedanię wykorzystał skrzętnie Jaguar Gdańsk. Strzelił sześć goli najsłabszej drużynie tabeli z Władysławowa, zainkasował trzy punkty i swobodnie ulokował się na pozycji lidera. Ma cztery punkty więcej od Gedanii (przy jednym meczu rozegranym więcej), ale to szybko może ulec zmianie, bo już w najbliższą sobotę dojdzie do starcia wagi ciężkiej:
I tylko trochę szkoda, że najciekawiej zapowiadający się od lat mecz lokalny na Pomorzu nie uzyskał jednak większej rangi. Rozumiem, że to tylko IV liga, ale problem polega na tym, że w Gdańsku nie ma poza Lechią ŻADNEJ innej drużyny na wyższym poziomie. Można było przecież ten mecz zorganizować przy wsparciu Miasta i Pomorskiego Związku Piłki Nożnej na reprezentacyjnym stadionie w mieście. Myślę, że byłoby wielu chętnych do obejrzenia takiego spotkania na bursztynowym stadionie, a promocja obu klubów w mieście na pewno pomogłaby w dalszym rozwoju. No, ale będzie jak zwykle.
AKTUALNA TABELA IV LIGI:
WYNIKI OSTATNIEJ KOLEJKI IV LIGI: