Walka o awans do Gdańskiej Klasy Okręgowej w grupie 4 Klasy A jest niesamowicie wyrównana. W żadnej innej tabeli nie widzimy tak równej grupy drużyn. I nie mówimy tylko o ścisłej czołówce, ale więcej, niż połowie zespołów w stawce.
W ubiegłym sezonie zmagania w tej grupie zdominowali młodzi zawodnicy Gryfa Tczew oraz Mady Ostaszewo. W tym roku miała być bardziej wyrównana walka, ale nikt się nie spodziewał aż takiej sytuacji.
W stawce mamy silnego beniaminka, mamy spadkowicza z „okręgówki”, a do tego kilka innych zespołów, które całkiem niedawno rywalizowały na poziomie piątej ligi.
Sytuacja po rozegraniu 13. kolejek, czyli w połowie sezonu, jest taka, że pierwsze pięć miejsc zajmują zespoły z identycznym dorobkiem punktowym. Trzy kolejne miejsca mają zespoły, które uzbierały tylko dwa oczka mniej. Niesamowite!
Tabele na koniec sezonu układa się uwzględniając w przypadku równej ilości punktów bezpośrednie potyczki między tymi zespołami. Ale w połowie sezonu nikt nie rozegrał kompletu meczów, więc ja przyjmuję, że na tym etapie zmagań będą decydowały zdobyte i stracone gole. I dlatego właśnie taka wersja tabeli. Ale czy to ma w tej chwili znaczenie?
Aż szkoda, że ciąg dalszy zmagań w tej grupie ( i każdej innej) dopiero za kilka miesięcy. Walka będzie z pewnością pasjonująca.