25 listopada 2024
Wielkimi krokami zbliża się zima, a więc jest to znak, że kończą się jesienne rozgrywki na pomorskich boiskach. Po klasie A i B nadszedł czas na okręgówkę. W ten weekend zaplanowana została ostatnia, piętnasta seria gier. W pierwszej grupie gdańskiej tabela od pewnego czasu zaczyna się krystalizować. Pewnie prowadzą rezerwy Arki Gdynia, które w obecnym sezonie nie doznały jeszcze porażki, tracąc swoje punkty jedynie remisując jedno spotkanie (1-1 z Sokołem Bożepole Wielkie). Za nimi jest jednak kilka zespołów, które walczą o zajęcie drugiego miejsca, które da grę w barażach o IV ligę. Wśród tych zespołów jest m.in. KS Chwaszczyno, Sokół Bożepole Wielkie, Stoczniowiec Gdańsk oraz Akademia Sportu Kolbudy. Na dole tabeli jest zaś kilka zespołów, które mają trudną sytuację i walczą o pozostanie w lidze m.in. Start Mrzezino, Orzeł Trąbki Wielkie czy Czarni II Pruszcz Gdański.
W ostatniej kolejce w tym roku w istotnym dla układu tabeli spotkaniu zmierzyły się ze sobą KS Chwaszczyno z Arką II Gdynia. Dla gospodarzy ten mecz był ważny, aby utrzymać wysokie, drugie miejsce w tabeli. Goście z kolei chcieli zachować status drużyny niepokonanej i z bezpieczną przewagą zakończyć rundę jesienną.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy już po paru minutach mogli prowadzić, jednak nie udało im się wykorzystać trzech dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Po pierwszym kwadransie do głosu doszli goście, którzy chwilę później objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Precyzyjnym uderzeniem z pierwszej piłki popisał się Kasjan Lipkowski dając prowadzenie dla Arki. Na uwagę zasługuje fakt, że Lipkowski ma na swoim koncie cztery występy w pierwszym zespole m.in. przeciwko Wiśle Kraków czy Miedzi Legnica. Kolejne minuty przyniosły już dużo lepszą grę młodych zawodników z Gdyni, którzy zaczęli mocniej atakować drużynę z Chwaszczyna. W 38 minucie gry po składnej akcji podwyższyli prowadzenie, a drugą swoją bramkę zdobył Lipkowski. Trzy minuty później KS Chwaszczyno straciło kolejną bramkę, strzelcem której został Dominik Pikulik, dzięki czemu do szatni schodziło przegrywając różnicą aż trzech trafień.
Pierwsza połowa ułożyła się dużo lepiej dla rezerw Arki, którym udało się strzelić trzy gole. Gospodarze, gdyby wykorzystali którąś swoją sytuację, mogliby być w dużo lepszej sytuacji. Jednak mimo straconych trzech bramek pokazali się z całkiem niezłej strony, a mecz mimo zimowej aury i trudnych warunków był dynamiczny oraz obfitował w kilka naprawdę ciekawych akcji.
Po wyjściu z szatni odmienieni wyszli gracze KS Chwaszczyno, którzy bardzo szybko zaczęli odrabiać straty i już w 48 minucie strzelili swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Bramkarza Arki pokonał Mikołaj Drejer. Gospodarzom bardzo ta bramka pomogła uwierzyć, że są w stanie zagrozić liderowi i urwać mu jakieś punkty. Chwilę później mieli dwie bardzo dobre okazje do strzelenia gola, jednak po ich strzałach piłka nie znalazła drogi do bramki. Jak często w tego typu sytuacjach sytuacja się obróciła i po szybkiej akcji gości, piłkę ręką w swoim polu karnym dotknął obrońca Chwaszczyna i sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie i na dużym spokoju wykorzystał Lipkowski, kompletując w tym meczu hat-tricka. W następnej akcji kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Węglowej zobaczyli kolejną bramkę. Tym razem jednak strzelili gospodarze, częściowo odrabiając straty, a na listę strzelców ponownie zapisał się Mikołaj Drejer.
W końcową część spotkania wkradło się już dużo chaosu w poczynaniach obu drużyn. Zarówno KS Chwaszczyno, jak i Arka zaczęły stwarzać sobie groźne sytuacje, jednak tego dnia strzelali już tylko zawodnicy z Gdyni. W 76 minucie piątą bramkę dla gości zdobył Kamil Jakubczyk (mający na swoim koncie pięć występów na zapleczu ekstraklasy), z kolei wynik spotkania w 87 minucie ustalił Adrian Jurkiewicz.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Arki 6-2. Ostatnia kolejka przyniosła więc wysoką wygraną lidera tabeli, który dzięki innym wynikom w tej grupie powiększył swoją przewagę do czternastu punktów nad drugim zespołem w tabeli – Sokołem Bożepole Wielkie. KS Chwaszczyno po tej porażce spadło z drugiego miejsca w tabeli i zimę spędzi na czwartej lokacie. Biorąc pod uwagę siłę pierwszej grupy gdańskiej taki wynik należy traktować jako sukces, ponieważ za plecami są takie zespoły jak np. Akademia Sportu Kolbudy, które przed sezonem, jak i obecnie, mają duże aspiracje do gry w IV lidze.
Wraz z okręgówką zakończyła się również runda jesienna w IV lidze. Nadszedł więc moment na dłuższą przerwę od piłki nożnej w niższych klasach rozgrywkowych. Drużyny powrócą na murawy w przyszłym roku, więc mają teraz czas na podsumowanie rundy jesiennej i odpoczynek od ligowej rywalizacji. W wielu klubach dojdzie pewnie do jakiś transferów i zmian, aby poprawić swoją sytuację. Zobaczymy, jak każdy z nich przepracuje zimę, ale ich efekty będziemy oglądać dopiero na wiosnę.
KS Chwaszczyno – Arka II Gdynia 2-6 (0-3)
Mikołaj Drejer (48, 62 min) – Kasjan Lipkowski (20, 38, 61), Dominik Pikulik (40), Kamil Jakubczyk (76), Adrian Jurkiewicz (87)
tekst i foto: Jarosław Kościelak