Awanse i spadki ligowe na Pomorzu – od Ekstraligi do B Klasy

Ligowe zmagania na Pomorzu wchodzą w decydującą fazę. Zapraszam na przegląd aktualnych ligowych tabel. Zobaczmy, które zespoły mają szanse, albo są na dobrej drodze do wywalczania promocji do wyższej klasy rozgrywkowej, czyli, jak mawiał klasyk, “grozi im awans”, a które drużyny zakończą bieżące rozgrywki w nienajlepszych humorach.

W najwyższej klasie rozgrywkowej kobiet, na dwie kolejki przed końcem, wszystko jest w zasadzie jasne. Czarni Sosnowiec są o jeden mały kroczek od tytułu Mistrza Polski, a spadkowiczów z ligi poznaliśmy już dawno temu. Reprezentant Pomorza AP Lotos Gdańsk zajmuje dziewiąte miejsce i raczej trudno będzie tę lokatę poprawić. Może w przyszłym sezonie?

Na zapleczu Ekstraligi reprezentant Pomorza – tczewska Pogoń zajmuje miejsce w środku ligowej tabeli. Daleko od awansu, ale jeszcze dalej od dołu ligowej tabeli. Awans do Ekstraligi Tarnovii Tarnów i prawdopodobnie Rekordu Bielsko Biała.

Zespoły z Pomorza rywalizują również w III lidze kobiet. Liderem i głównym faworytem do awansu jest Marcus Gdynia, bez porażki w ligowych rozgrywkach. Lechia Gdańsk jest czwarta w tabeli, ale odrabia straty z jesieni. Cztery kolejne wiosenne wygrane i coraz bliżej czołówki. Znając realia niższych lig kobiecych, warto powalczyć chociaż o drugie miejsce w tabeli, bo po sezonie może się okazać, że również to miejsce może dać promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Dwa pozostałe nasze kluby, Lew Lębork oraz KTS-K Luzino walczą o pozostanie w III lidze.

Czwarta liga kobiet to na razie najwyższa klasa rozgrywkowa na Pomorzu, więc spadek nikomu nie grozi. W Małopolsce są nawet dwie grupy V ligi kobiet. Czy prowadzący w tabeli zespół rezerw Pogoni Tczew wygra rozgrywki i będzie rywalizował w wyższej lidze?

Fortuna 1 Liga kończy zmagania. Zostały jeszcze cztery kolejki i będą to na pewno bardzo ciekawe cztery kolejki. Arka Gdynia po słabszym okresie ostatnio regularnie zaczęła punktować i z drużyny, która nie była pewna awansu do baraży, stała się ekipą walczącą o bezpośredni awans. W tej chwili mają tylko jeden punkt mniej od Tychów i Radomiaka. Czy uda się ten punkt odrobić? Terminarz nie jest najtrudniejszy, więc szansa na to jest spora. W najgorszym razie gdynianom pozostaną mecze barażowe między zespołami z pozycji 5-8. Pierwsze miejsce od dawna zajmuje Bruk – Bet Termalica Nieciecza i choć ostatnio mocno wyhamowali impet zdobywania punktów, w dalszym ciągu pozostają liderem i głównym faworytem do awansu. Kwestia spadku z ligi (jedna drużyna) wydaje się być od dawna jasna, ale mimo, że GKS Bełchatów przegrywa większość spotkań, to i tak ciągle ma jeszcze nadzieje na pozytywny finał rozgrywek, głównie dlatego, że sosnowieckie Zagłębie spisuje się równie słabo. Różnica jest tylko taka, że drużyna Zagłębia uzbierała o trzy oczka więcej. Bełchatowianie mają za to lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

W rozgrywkach eWinner II ligi do końca pozostały już tylko cztery serie spotkań. Reprezentanci Pomorza w tych rozgrywkach znajdują się obecnie na obu biegunach ligowej tabeli i walczą o zdecydowanie różne cele. Chojniczanka Chojnice po małym kryzysie, znowu wygrywa mecze, punktuje i w ostatni weekend, wykorzystując kolejne potknięcie drużyny z Katowic, awansowała na drugie miejsce premiowane bezpośrednim awansem, czyli w przypadku Chojniczanki, powrotem na zaplecze ekstraklasy. Walka zapowiada się pasjonująco, bo terminarz ligowy przewiduje jeszcze mecze zespołu z miasta Tura zarówno w Katowicami, jak i prowadzącym w tabeli Górnikiem Polkowice. Na potknięcia rywali czeka również inny spadkowicz z poprzedniego sezonu 1 ligi, suwalskie Wigry. Zapowiada się ciekawe granie do końca rozgrywek, a potem równie emocjonujące mecze barażowe.
Bytovia Bytów jeszcze na początku tego roku była solidnym zespołem drugoligowym, ale potem zaczęła się katastrofalna seria siedmiu porażek z rzędu, a w sumie dziesięciu meczów bez wygranej. W efekcie zespół z Bytowa spadł na przedostatnie miejsce w tabeli i będzie mu z tego miejsca bardzo trudno się wygrzebać, zwłaszcza że zestaw ostatnich spotkań do najłatwiejszych nie należy.

W rozgrywkach III ligi – grupy 2 rywalizuje pięć zespołów z Pomorza. Aż cztery z nich w czołowej ósemce, ale tylko Radunia Stężyca walczy o awans do eWinner 2 ligi. Przewaga zespołu ze Stężycy jest bardzo wyraźna i wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie drużyna z Kaszub powalczy w II lidze. Pozostałe pomorskie ekipy w zasadzie dogrywają tylko sezon, zadowolone, że widmo spadku już ich nie dotyczy.
W przeciwieństwie do wejherowskiego Gryfa, który spisuje się fatalnie i zaliczy kolejny z rzędu spadek. Tym razem do czwartej ligi. Szans na utrzymanie już praktycznie nie ma, zwłaszcza że z ligi spada aż siedem ostatnich zespołów, oraz dodatkowe, w przypadku spadku z drugiej ligi zespołów z naszego makroregionu (pomorskie, wielkopolskie, zachodnio – pomorskie, kujawsko – pomorskie). Na dziś są to dwie drużyny (Lech II i Bytovia), a zagrożone spadkiem są kolejne (Olimpia Grudziądz i Błękitni Starogard).

Czwartoligowcy walczą o awans do III ligi. Od dłuższego czasu walka toczy się między Stolemem Gniewino i Kaszubią Kościerzyna. Obie drużyny nie przegrały jeszcze w lidze żadnego spotkania, ale ostatnie remisy sprawiły, że trzeci w tabeli, marząco o awansie Jaguar Gdańsk, ciągle ma nadzieję na pozytywny finał rozgrywek. Bardzo wiele wyjaśni się już w sobotę. Do Gniewina wybiera się Kaszubia.
Z ligi spadają cztery ostatnie drużyny plus zapewne kolejna z uwagi na spadek Gryfa Wejherowo. Sokół Zblewo wycofał się już z rozgrywek, a żadna z pozostałych drużyn nie straciła jeszcze szans i nadziei na utrzymanie w IV lidze.

Z rozgrywek Klasy Okręgowej, z każdej z grup, awansują zwycięzcy. Trzy drużyny z drugich miejsc w poszczególnych grupach rozegrają mecze barażowe, których zwycięzca uzupełni listę drużyn awansujących do IV ligi. Będzie czwartym beniaminkiem.
Ilość drużyn spadających z V ligi, jak we wszystkich innych rozgrywkach , jest uzależniony od tego ile drużyn spadnie do poszczególnych terytorialnie grup z IV Ligi. Na przykład na ten moment z IV lig spadają MKS Władysławowo do V ligi – grupy 1, Sokół Zblewo (jeśli przystąpi do rozgrywek), Wda Lipusz, i Powiśle Dzierzgoń do grupy 2, oraz Jantar Ustka do grupy 3.

GDAŃSK – Klasa Okręgowa – grupa 1

W pierwszej grupie wszystko wskazywało na to, że Czarni Pruszcz Gdański spokojnie wygrają te rozgrywki, a wysoka przewaga punktowa wystarczy do spokojnego dokończenia rozgrywek. Faworyt jednak w ostatnich trzech meczach zdobył tylko jeden punkt i walka rozpoczęła się na nowo. Siódma w tabeli drużyna Ogniwa Sopot ma już tylko cztery punkty mniej od lidera. Będzie się działo!
Z ligi spadają trzy ostatnie drużyny oraz dodatkowo kolejne z uwagi na spadek z IV ligi drużyn przynależnych terytorialnie do swojej właściwej grupy. Na ten moment, oprócz Potoku Pszczółki, który w rozgrywkach nie wywalczył nawet jednego remisu, sytuacja w tabeli Sztormu Kosakowo oraz Sportingu Leźno nie wygląda dobrze.

MALBORK – Klasa Okręgowa – grupa 2

W tej grupie lider tabeli, beniaminek, Borowiak Czersk przegrał ostatnie spotkanie, ale nadal ma względnie bezpieczną przewagę pięciu punktów nad drugą drużyną, Żuławami Nowy Dwór Gdański.
A już w sobotę będziemy wiedzieli jeszcze więcej, bo… Żuławy podejmują Borowiaka.
Pozostałe drużyny już raczej nie powalczą o awans i baraże, choć teoretyczne szanse na to ma jeszcze drużyna Wietcisy Skarszewy. Dlaczego? Ponieważ w rundzie zasadniczej, przed podziałem drużyn na dwie grupy, Wietcisa, z uwagi na nieparzystą ilość drużyn w rozgrywkach, rozegrała jeden mecz mniej od rywali, dlatego regulamin przewiduje, że jeśli skarszewianie zajmą w tabeli na koniec rozgrywek trzecie miejscem, ze stratą do drugiej drużyny, nie więcej niż trzech punktów, to także zostaną dopuszczeni do meczów barażowych, jako czwarty zespół, oprócz trzech wicemistrzów poszczególnych grup. Skomplikowane, prawda? Ale w sumie sprawiedliwe.
Z ligi może spaść aż pięć ostatnich drużyn. Nawet pierwsza drużyna w tabeli grupy spadkowej, Wisła Tczew, nie może być jeszcze spokojna i pewna ligowego bytu.

SŁUPSK – Klasa Okręgowa – grupa 3

W grupie słupskiej sytuacja wygląda niemal podobnie do pozostałych grup piątej ligi. Sparta Sycewice krocząca od wygranej do wygranej, po przerwie covidowej zalicza trzy remisy z rzędu i traci trochę ze swojej przewagi w tabeli. Ta przewaga jest jednak na tyle duża, że mimo dobrego tempa pościgu Lipniczanki oraz Myśliwca, wydaje się zupełnie bezpieczna. Spadek może dotknąć nawet sześć zespołów z tej grupy i w zasadzie większość drużyn, które w przyszłym roku spadną do Klasy A jest już znana.

Z każdej grupy rozgrywek Klasy A do Klasy Okręgowej (V liga) awansują dwie najlepsze drużyny. Spadną najsłabsi w zależności od ilości drużyn w grupach plus oczywiście spadkowicze z Klasy Okręgowej według klucza terytorialnego. Może więc się zdarzyć, że do jednej grupy spadnie kilka drużyn z “okręgówki”, a do innej żadna. W niektórych grupach nie będzie spadków z uwagi na zmniejszoną ilość zespołów spowodowaną wycofywaniem się poszczególnych ekip w trakcie rozgrywek.

Klasa A – I

W tej grupie najbliższe awansu są drużyny AS Pomorze oraz Chwaszczyno. KS Chwaszczyno po wycofaniu się parę lat temu ze zmagań III ligi, powoli wraca na wyższe poziomy. W przypadku awansu drużyny z Sopotu do “okręgówki” będzie to czwarta ekipa z Sopotu w tej klasie rozgrywkowej. Wszystkie drużyny z tego miasta zagrałyby w jednej lidze. Chyba że Ogniwo Sopot jednak wywalczy awans do IV ligi, albo do nowych rozgrywek zgłoszą się rezerwy Ogniwa, Kamionki, SAP, AS Pomorze, albo zachęcone powodzeniem innych, do walki przystąpi jakiś nowy klub. Tradycje piłkarskie w Sopocie są wszak wielki. Pamiętacie Przeciąg Sopot? I nie tak dawne derby Pomorza: PRZECIĄG Sopot SPRZĘGŁO Wejherowo?
Kto spadnie? Wygląda na to, że może to być tylko jedna drużyna. Klif Chłapowo przegrał wszystkie mecze ligowe, ale ich rywal w walce o utrzymanie, Dragon Bojano, jest lepszy tylko o.. trzy punkty, czyli jeden wygrany mecz. A już za tydzień Bojano gra z Chłapowem.
No, ale jeśli z V ligi spadnie Kosakowo, to wtedy prawdopodobnie spadną obie drużyny.

Klasa A – II

Tutaj walka o awans toczą rezerwy Gedanii oraz rewelacja tegorocznego Pomorskiego Pucharu Polski – Amator Kiełpino. Nie tracą nadziei na pomyślny finisz inne ekipy. Osiczanka, a przede wszystkim próbujący odrodzić się po latach wielkiego kryzysu Stoczniowiec Gdańsk. Kto spadnie oprócz drużyny z Gowidlina? Jest co najmniej pięć zagrożonych drużyn.

Klasa A – III

W grupie III rywalizacja wydaje się wyjaśniona. Styna Godziszewo oraz Kolejarz Chojnice wyraźnie prowadzą w tabeli i nic nie wskazuje na to, że mogą mieć problemy z awansem.

Klasa A – IV

Wisła Korzeniewo i Błękitni Stare Pole mogą już mrozić proseco. Walka o awans w tej grupie jest już rozstrzygnięta.

Klasa A – V

W grupie V walkę o dwa miejsca premiowane awansem stoczą zapewne do końca trzy zespoły. Rezerwy Gryfa Słupsk, Skotavia i Stal Jezierzyce mają nadzieje na sukces. Jedna z nich będzie bardzo rozczarowana.

Klasa A – VI

Tutaj również mamy dwie drużyny, które spokojnie mogą zacząć powoli organizacyjne przygotowania do gry w Klasie Okręgowej. To Brda Przechlewo i Dolina Gałąźnia Wielka. Przewaga w tabeli wystarczająca.

W B Klasie, ja kto w B Klasie, piłkarski raj. Można przegrać wszystkie mecze, a i tak spadek nikomu nie grozi. To najniższa klasa rozgrywkowa na Pomorzu. Są jednak w Polsce okręgi, gdzie zespoły rywalizują nawet w Klasie C (Małopolska, Śląsk). Awansują zawsze dwie najlepsze drużyny rozgrywek, nawet w tych grupach, gdzie do walki startuje tylko siedem drużyn. Taki urok pomorskiej piłki i małej ilości klubów rywalizujących w pomorskich rozgrywkach.

Klasa B – I

Rezerwy Gryfa wejherowskiego i Stolema Gniewino zapewne wygrają rywalizację w grupie 1 . Rezerwy klubu z Kosakowa zapewne nie powalczą o awans, bo ich pierwszemu zespołowi bardzo poważnie grozi spadek do A Klasy.

Klasa B – II

Morena Gdańsk w ostatni weekend pokonała w dramatycznym meczu swojego bezpośredniego rywala do awansu – GTS Juszkowo i wraz z Koroną Cedry Małe jest na bardzo szerokiej drodze do awansu.

Klasa B – III

Z tej grupy do A klasy dołączą kolejne rezerwy – Cartusii Kartuzy. Obok tej drużyny promocję do wyższej klasy otrzyma Orzeł Gołubie.

Klasa B – IV

W grupie IV prowadzi obecnie Wda II Lipusz, ale przewaga nie jest duża i rezerwy czwartoligowego (jeszcze) zespołu nie mogą być pewne swego. Unia Klawkowo i MKP Szlachta będą walczyć do końca.

Klasa B – V

Ta grupa, to jedna z bardziej wyrównanych rywalizacji. Tabeli przewodzą ekipy AP Malbork i Orlików Stary Dzierzgoń, ale trzy drużyny za plecami liderów nie mają dużej straty. A już w najbliższy weekend mecz na szczycie Orliki AP Malbork.

Klasa B – VI

Supra Kwidzyn jest liderem VI grupy B Klasy i bliska awansu do wyższej klasy. Może w przyszłym sezonie czekają nas derby Kwidzyna? Na drugim miejscu w tabeli Centrum Pelplin, które po wycofaniu się z IV ligi, powoli odbudowuje swoją pozycję.

Klasa B – VII

W tej grupie, aby wywalczyć awans do A Klasy, wystarczy zdystansować w tabeli pięciu rywali. Na tę chwilę udało się tego dokonać drużynom z Kończewa i Zaleskich.

Klasa B – VIII

Ostatnia grupa pomorskiej Klasy B ma swoich dwóch zdecydowanych liderów. To drużyny Błękitnych z Motarzyna oraz Uranii Udopie.

Rywalizacja o Mistrzostwo Polski Juniorów Starszych toczy się z udziałem dwóch drużyn z Pomorza. Niestety, nie odgrywają one głównych ról w tej walce. O ile jeszcze Arka Gdynia, choć nisko w tabeli, to jednak wydaje się bezpieczna w walce o zachowanie ligowego bytu, o tyle gdańska Lechia w tym sezonie zajmuje od dawna miejsce w strefie spadkowej i właściwie ma już niewielkie szanse na wygrzebanie się z niej. W najbliższy weekend zobaczymy prestiżowe derby Arka – Lechia, po których będziemy wiedzieli znacznie więcej w kwestii zachowania ligowego bytu. To bez wątpienia mecz ostatniej szansy dla zespołu z Gdańska.

W kategorii Juniorów Młodszych rywalizacja wygląda trochę inaczej. 32 najlepsze drużyny w Polsce są podzielone na cztery grupy i właśnie w tych grupach walczą o awans do najlepszej czwórki (tylko zwycięzca), oraz o uniknięcie spadku. A spadają dwie ostatnie drużyny. Pomorze na tym etapie reprezentuje tylko gdańska Lechia i w przeciwieństwie do rok starszych kolegów z klubu, ich pozycja jest na razie bezpieczna.

Centralna Liga Juniorów obejmuje również rozgrywki trampkarzy. Zasady są identyczne, jak w CLJ-17. W obecnych zmaganiach mamy aż trzy drużyny z Pomorza. Obok Lechii Gdańsk, która jest obecna w tych rozgrywkach od lat, mamy drużyny AP Lotos Gdańsk oraz Olimpijczyka Kwakowo. Na razie świetnie spisuje się drużyna Lotosu, choć tradycyjnie w tych ligach poza konkurencją jest zespół poznańskiego Lecha. Pozostałe dwie ekipy pomorskie walczą o zachowanie ligowego bytu.

Zespoły, które spadną w danym roku z Centralnej Ligi Juniorów Starszych, albo chciałyby w niej kiedyś zagrać, muszą wygrać bardzo długą rywalizację z rówieśnikami najpierw z naszego województwa (Liga Wojewódzka), a potem w Lidze Makroregionalnej, gdzie dwie najlepsze drużyny stają do walki o jedno miejsce w CLJ-18 z sześcioma innymi drużynami z województw kujawsko – pomorskiego, wielkopolskiego i zachodnio – pomorskiego. Rywalizacja nie jest łatwa, co pokazuje przykład naszych drużyn. AP Bałtyk Gdynia oraz Jantar Ustka, które były najlepsze w Lidze Wojewódzkiej, są w tej chwili najsłabszymi ekipami tej rywalizacji i o grze w CLJ-18 przyszłego sezonu mogą tylko pomarzyć. Dlatego właśnie tak ważne dla Arki, czy Lechii jest utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej juniorów w Polsce. Powrót do elity jest naprawdę trudny.

Pozostałe zespoły z Ligi Wojewódzkiej Juniora Starszego, po rundzie jesiennej i wyłonieniu najlepszej dwójki, która walczy, niestety, bez skutku, o awans do CLJ-18 (AP Bałtyk Gdynia i Jantar Ustka) walczą dalej o wygranie tej ligi. W tej chwili w walce uczestniczy już tylko 12 drużyn. Prowadzi Bałtyk Gdynia, nie mylić z AP Bałtyk Gdynia.

Total Page Visits: 1034 - Today Page Visits: 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post