ZE SPORTOWĄ WIZYTĄ W… GDAŃSKU

Tydzień temu swoje rozgrywki wznowiła „RWS Investment Group” IV liga. Poprzednią kolejkę udało się bez problemów rozegrać w całości. W ten weekend jednak pogoda sprawiła niespodziankę – spadł śnieg i aura w naszym województwie zrobiła się zimowa. W odpowiedzi na całe zamieszanie Pomorski Związek Piłki Nożnej wydał komunikat o odwołaniu całej kolejki ligowej zaplanowanej na weekend 11/12 marca. Związek dał jednak możliwość rozegrania meczu, jeśli gospodarz uzna, że przygotuje swoje boisko, a drużyna przeciwna zgodzi się na spotkanie przyjechać.

Z tej możliwości skorzystał Jaguar Gdańsk, który przygotował na swoim kompleksie sztuczne boisko do gry, a Gryf Wejherowo z tej możliwości skorzystał i przyjechał w mroźne, sobotnie przedpołudnie na ulicę Budowlanych gotowy do rywalizacji.

W poprzedniej kolejce obu zespołom nie poszło najlepiej, może dlatego chcieli się szybko zrehabilitować i rozegrać kolejny mecz. W 20 kolejce Jaguar grając na wyjeździe zaledwie zremisował z przedostatnią w tabeli Wierzycą Pelplin 2-2, z kolei Gryf Wejherowo na własnym stadionie przegrał z Gromem Nowy Staw 2-3.

Sobotni mecz zapowiadał się więc ciekawie, ponieważ oba zespoły sąsiadowały w tabeli – na szóstym miejscu z dorobkiem 37 punktów był Gryf, zaś Jaguar z 36 oczkami zajmował pozycję siódmą. Dodatkowo pierwsze ich starcie zakończyło się remisem 2-2.

Mecz zaczął się od kilku ataków gospodarzy, którzy przed własną publicznością chcieli udanie rozpocząć pierwszą połowę. Próbowali kilkukrotnie strzałów z dystansu, jednak albo strzelali niecelnie lub na posterunku stał bramkarz gości. Po kilku minutach do gry weszli gracze Gryfa Wejherowo i od razu zapisali się w protokole meczowym. Przeprowadzili szybko akcję lewą stroną boiska, po czym wrzucili piłkę w pole karne, gdzie pewnym strzałem bramkarza pokonał Bartłomiej Iwański. Po tej szybko strzelonej bramce goście zaczęli przeważać na boisku – operowali lepiej piłką i częściej dochodzili do pola karnego Jaguara. Swoją przewagę przełożyli zdobywając drugą bramkę, której autorem został Maciej Leske. Na przerwę gospodarze schodzili w nie najlepszych nastrojach. W pierwszej połowie drużyną zdecydowanie lepszą byli goście, którzy zasłużenie prowadzili.

W drugiej odsłonie mecz się wyrównał. Wpływ na to miał pewnie wynik, który odpowiadał drużynie Gryfa Wejherowo. Nie forsowali oni już tak tempa, jak w pierwszych 45 minutach gry. Za to Jaguar z szatni wyszedł mocno zmobilizowany, chcąc szybko zdobyć bramkę kontaktową. Zawodnicy zaczęli atakować i to przyniosło skutek, ponieważ stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji do zdobycia bramki. W końcu ich ataki okazały się skuteczne, ponieważ zdołali strzelić kontaktową bramkę. Jednak gol Jacka Jadanowskiego był już trochę za późno, by zdobyć kolejnego i wywalczyć remis w tym spotkaniu.

Mecz zakończył się wygraną Gryfa Wejherowa. Spotkanie, jak można było się spodziewać, było bardzo wyrównane, pełne walki i kilku naprawdę ciekawych sytuacji. Być może gdyby gospodarze szybciej strzelili kontaktową bramkę, mecz mógłby się zakończyć inaczej. Tak się jednak nie stało i trzy punkty zabrali ze sobą gracze z Wejherowa.

Sytuacja w tabeli trochę się zmieniła. Jaguar po dwóch pierwszych kolejkach nie zdołał doskoczyć do zespołów, które jeszcze łudzą się, że powalczą o awans do III ligi. Gryf Wejherowo ma na swoim koncie 40 punktów, które umocniły go na szóstej pozycji. Za tydzień mają bardzo ważny mecz – zagrają bowiem z liderem tabeli – Wikędem Luzino i jeśli uda im się wygrać, mogą trochę zamieszać w górnej części tabeli IV ligi „RWS Investment Group”.

Po tym spotkaniu na słowa uznania zasługują pracownicy Jaguara Gdańsk, którzy pomimo ataku zimy, już dzień wcześniej przygotowali boisko do gry, a także kibice, którzy pomimo niesprzyjającej, niskiej temperatury i dodatkowo silnego wiatru w całkiem niezłej liczbie oglądali tą rywalizację. Miejmy nadzieje, że następne kolejki będą już rozgrywane w wiosennym klimacie.


Jarosław Kościelak

foto: Jarosław Kościelak
foto: Jarosław Kościelak
foto: Jarosław Kościelak
Total Page Visits: 349 - Today Page Visits: 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post