Czwartoligowe zmagania wkraczają w decydującą fazę. Zarówno w grupie drużyn walczących o III ligę, jak i tych, dla których utrzymanie ligowego bytu będzie sukcesem.
Trzy czołowe zespoły rozgrywek nie miały problemów w wygraniem swoich spotkań i dorzuceniem trzech punktów do swojego konta.
Lider tabeli, Stolem Gniewino, nadspodziewanie łatwo pokonał Gedanię aż 5-0.
Wicelider, Kaszubia, równie wysoko pokonał na wyjeździe bardzo solidnego beniaminka Anioły Garczegorze, a klasą dla siebie w tym meczu był Przemysław Żukowski, strzelec czterech goli w tym spotkaniu.
Swój mecz wygrał także Jaguar. Pokonali 2-1 Chojniczankę II Chojnice i było to już szóste, kolejne zwycięstwo gdańszczan, w tym wygrane z Kaszubią i Stolemem. Czy odrobienie pięciu straty do lidera jest jeszcze możliwe?
Walka o utrzymanie również będzie toczyć się do ostatniego meczu. Spadają cztery ostatnie drużyny i każdy ma jeszcze zarówno nadzieje, jak i szanse na uniknięcie najgorszego.
Dramatyczny mecz odbył się we Władysławowie. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry goście wyszli na prowadzenie, ale nie wygrali meczu, bo gol Sylwestra Ilanza w 90+6 minucie dał gospodarzom jeden punkt.
Emocji nie brakowało również w Karsinie. Cartusia jeszcze na cztery minuty przed końcem prowadziła 2-1, ale nie zdołała zdobyć nawet jednego punktu. Gole Patryka Drewka oraz Arkadiusza Narlocha dały zawodnikom Gwiazdy niezwykle cenne trzy punkty.