Do wyjątkowo słabej postawy zawodników z Pszczółek na boiskach Klasy Okręgowej wszyscy już zdołali się przyzwyczaić, ale zespół Potoku przekroczył kolejne granice. Granice, chamstwa, niestety.

Nietykalność cielesna drugiego człowieka, w tym przypadku arbitra spotkania, jest jednym z fundamentów naszego codziennego życia.
Na szczęście reakcja i kara Pomorskiego Związku Piłki Nożnej była odpowiednia.
